Dlaczego strach przed publicznym przemawianiem nie jest twój
Trafił mnie szlag. Mój trzyletni syn wysypał właśnie wiaderko piasku na głowę bawiącej się obok dziewczynki. Dostał po pupie. *** Przyznam się, pewne wcześniejsze wydarzenia mogły do tego doprowadzić. Na placu zabaw spotkałem kumpla z liceum. Totalny przypadek. Nie widzieliśmy się od matury. Usiedliśmy na ławce „Cześć, cześć, kopę lat, co u Ciebie?” – Tata!Więcej oDlaczego strach przed publicznym przemawianiem nie jest twój[…]